czwartek, 30 października 2014

Miasto 44.

Witam!
Dzisiaj tylko ja się troszeczkę rozpisze (Ela). :)

No wiec, wlasnie wrocilam z kina. Byłam na filmie Miasto 44. Czuje, ze muszę sie podzielić z wami
moja opinia, ponieważ kazdy z nas kogo chociaż trochę interesuje nasza historia, powinien wybrać się 
na seans.

Zacznę krotko: o czym on wlasciwie jest?

Film opowiada o tym, jak ludzie musieli sobie radzic w czasie Powstania Warszawskiego. 1 sierpnia
1944 roku, wybucha Powstanie. Młody Stefan (glowny bohater) mieszka tylko z matka i młodszym 
bratem, jego ojciec zginał podczas II wojny światowej. Na niego przypadł obowiązek opieki nad 
rodzina. Syn obiecał matce, ze nie weźmie udziału w zadnej z akcji przeciwko Powstaniu. Jednak
gdy nadarza się okazja, za namowa sąsiadki Kamy, która potajemnie się w nim podkochuje juz
od malego, wstępuje do Armii Krajowej. Tam poznaje ''Biedronke'', czyli Alicje, w której się zakochuje.

Moje wrażenia?

Film niesamowity. Jak pewnie wiecie, powstało wiele produkcji równie poruszających, np.: Kamienie
na szaniec, czy Biegnij, chłopcze, biegnij. Ale ten ma w sobie cos, co rozni go na tle innych.
Film zawiera ujęcia w zwolnionym tempie, ktorym towarzyszy roznego pokroju muzyka. 
Dlaczego roznego pokroju? W jednej scenie możemy uslyszec Dziwny jest ten swiat, Czesława
Niemena, lecz w drugiej przysluchujemy się utworze Skrillexa. Dziwne prawda? Dubstep
w tak poważnym filmie. Moze wlasnie to sprawia, ze film wywołuje nieco inne wrażenie 
niz reszta. 

Sceny sa juz nieco mniej drastyczne niz w Kamieniach na szaniec, to na pewno. Mimo to nadal
przyprawiają nas o dreszcze. Widzimy jak Niemcy, zabijają na oczach Stefana, jego matkę i brata 
lub jak umiera Kama. 

Po wyjściu z sali kinowej, wiekszosc moich znajomych, rowniez ja, stwierdziło, ze powinniśmy
kochac kazda chwile naszego zycia. Doceniajmy to, ze zyjemy w czasach jakie sa teraz. Dziękujmy 
tym, ktorzy walczyli do końca, aby uratować nasz naród. Wiem, ze moze wydawać się nudne, to co
teraz pisze, ale naprawdę warto się nad tym zastanowić. 
Szkoda, ze niektórzy nie umieli dostrzec powagi filmu  i zachowywali się jak niedojrzale prymitywy.
Rozumiem, film nie jest o robotach, czy samochodach, nie jest tez jakaś komedia na której mozna
się posmiac, a jeżeli tematyka filmu nie odpowiada komus, to w jakim celu w ogóle udal się na seans?
Nie dosc, ze nie umie się zachować, to jeszcze pozniej, wysmiewa sceny, w których ludzie walcząc o 
wolnosc ginęli. To jest po prostu zalosne. 

Tak wiec, film według mnie jest warty uwagi. A wy? Co o nim sadzicie? 
Zapraszam was do przesłuchania pięknej piosenki nagranej pod film - 'Miasto'.



Milego wieczoru :)
/Ela

3 komentarze:

  1. film średnio mi się podobał :/
    aczkolwiek tą piosenkę uwielbiam ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo Dorocia! jak milo, ze odwiedzilas bloga <3
      tesknie za zoltymi! :)

      Usuń
  2. Ten film jest genailny
    Zapraszam do mnie
    www.greenpinkandcafe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń